Mieszkanie, które kupiliśmy, jak już może wiecie, pełne było rzeczy pozostawionych przez poprzednią właścicielkę. Spędziliśmy wiele weekendów porządkując je, wynosząc niepotrzebne meble i śmieci, ale podczas robienia porządków w mieszkaniu, na strychu i w piwnicy znalazło się też kilka ciekawych egzemplarzy. Sprzątając czułam się trochę jak na targu staroci - a często takie targi odwiedzam i bardzo to lubię. Rzeczy, które znalazłam nie nazwałabym niezbędnymi, ale chętnie je zachowam i wkomponuję w mieszkanie :)
Nie dałam nawet rady sfotografować wszystkich znalezisk. Ilość rzeczy, które teraz posiadam rozrosła się ogromnie i, choćbym chciała, nie jestem w stanie wszystkiego pomieścić. Muszę przeprowadzić poważną segregację i chętnie właśnie Wam, czytelnikom bloga, przekażę te rzeczy. Już wkrótce na blogu zorganizuję konkurs z bardzo interesującymi i nietypowymi nagrodami ...;) Zaglądajcie!!! :)

Wow... i te klamki!
OdpowiedzUsuńjedna taka, jak w drzwiach w naszym mieszkaniu + inna gratis :)
Usuńłaaa ile skarbów!!! :D a te tapety szare ? w biały wzór przyciągneły moją uwagę.. i jakbys chciała sie pozybyc to chyba bym przyjeła :D pasowały by do projektu w mieszkaniu mojej mamy :D ciekawa jestem tylko w jakim sa stanie i ile ich jest :D
OdpowiedzUsuńOe raczej beżowe są, ale światło było słabe i dokładnie nie wiem. Jest ich tyle, ile na zdjęciu, chyba 3 rolki. Papierowe, stan bdb, z niektórymi brzegami trochę nadgiętymi. Jeszcze nie wiem, co z nimi zrobię, ale jeśli nie zdecyduję się ich zatrzymać to prawdopodobnie "wystawię" je w konkursie :)
UsuńNiezłe wykopaliska!
OdpowiedzUsuńJest kilka rzeczy, ktore bardzo mi się spodobały, ale najszerzej usmiechnelam sie na widok... pojemnika na jajka :) moja babcia takie miała, kojarzą mi się z dzieciństwem...
No właśnie, tyle było kiedyś praktycznych rzeczy, których teraz już nie używamy. Nie mówiąc już o tym, że używanie wielorazowych pojemników jest "eko" :)
UsuńTeż chcę taką piwnicę! :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTo ja podpowiem, że to ceramiczne rowkowane "coś", które pozuje ze skrzydlatymi miseczkami, to tzw. kipichron. Kładło się toto (odwrotnie niż leży, wklęsłą stroną do dołu) na dnie garnka do gotowania mleka i miało zapobiegać kipieniu. W moim domu rodzinnym też takie było. Pamiętam, że działało, tylko nikt nie miał cierpliwości, żeby tego używać (a potem myć). Fajnie jest zobaczyć takie rzeczy po latach :D
OdpowiedzUsuńDziękuję za informację, będę używać! :) nie wpadłabym na pewno na to, do czego do służy, prawie to wyrzuciłam. (Teraz zaczęłam się zastanawiać nad tym, co mogłam jeszcze przydatnego wyrzucić...ale z drugiej strony gdybym nie wyrzuciła nic to prawdopodobnie utonęłabym w rzeczach totalnie).
UsuńCo będziesz robić z tej lampy?
OdpowiedzUsuńZ której? Na zdjęciach jest ich aż 4 :)
Usuńa to marmurowe coś ze sterczącymi dwoma prętami to prawdopodobnie podstała zegara. świetne te starocie, można fajnie z nimi pokombinować. Najbardziej podoba mi się mydelniczka!!
OdpowiedzUsuńNo to ja już nie wiem, ktoś inny napisał, że to od lusterka :) Mydelniczka jest bardzo fajna :)
Usuńbędę wyczekiwała konkursu z kompletem w truskawki - identyczny miała moja babcia w domu na wsi, jako mała dziewczynka tylko z talerza w truskawki chciałam jeść obiad. łezka w oku mi się zakręciła jak go zobaczyłam. :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMarmurowa podstawa prawdopodobnie od obrotowego lusterka.
OdpowiedzUsuń...świetne znaleziska :)
pozdrawiam
Dziękuję, zapraszam na konkurs w tym lub przyszłym tygodniu i pozdrawiam :)
UsuńOMG bo inaczej nie wyrażę ekscytacji, ile precjozów ! Aż mi oczy zbielały z zazdrości. Za lampki, taborety, stół trójkątny (!), i ten taboret, o którym piszesz "nie". O Matyldo! I syfon. Jakiż cudny byłby z niego wazon. Mogę się tam wprowadzić? :) Przynajmniej myślami - jestem dzikim lokatorem:) pozdrawiam, Paula
OdpowiedzUsuńWprowadzić się na nasz strych? Jasne, mnie to nie będzie przeszkadzać ;) Syfon jako wazon to świetny pomysł, chyba że może uda mi się go jakoś używać jako syfonu (może gdzieś sprzedają naboje...)
UsuńBędziesz to odnawiać, przerabiać?
OdpowiedzUsuńZapraszam do zapoznania się z ofertą mojej firmy zajmującej się sprzątaniem różnego rodzaju pomieszczeń.
Dziękuję uprzejmie, już posprzątałam :)
UsuńCzasami łezka się w oku zakręci, kiedy na strychu znajdzie się przedmioty sprzed xx lat, które były nam bliskie... Wartość wielu z nich docenia się dopiero teraz.
OdpowiedzUsuń...zapraszam więc do wzięcia udziału w konkursie, już wkrótce na blogu :)
UsuńTyle skarbów tam masz! Super, jak tak na to patrze, to aż mi się dziadkowie przypominają.
OdpowiedzUsuń:)
Usuń<3 fantastyczne miejsce, nie wyszłabym stamtąd, nie dotykając każdej rzeczy z osobna! ile skarbów! jaki potencjał!
OdpowiedzUsuńwłaśnie tak zrobiłam, dotknęłam każdą rzecz i było super! :D
UsuńLubię grzebać w takich klamociarniach, uwielbiam to napięcie kiedy odkrywa się każdą rzecz ;) A to dziwne coś to myślałam, że to antena do telewizora ;)
OdpowiedzUsuńJa świetnie spędziłam czas sprzątając strych i piwnicę :) A ta rzecz to chyba jednak podstawka od lusterka :)
Usuń