Ostatnio po raz kolejny oglądałam film, który każdy chyba zna - Breakfast at Tiffany's. Główna bohaterka, Holly Golightly, uroczo nonszalancka, stała się ikoną stylu naśladowanego do dziś. Tym razem oprócz podziwiania samej Audrey Hepburn i całości scenografii i stylizacji zwróciłam uwagę na fantastyczne designerskie wnętrze jej mieszkania, znajdującego się na Upper East Side na Manhattanie. Chociaż Holly jest wprowadzona na stałe, mieszkanie jest ledwo umeblowane, a rzeczy przechowywane w walizkach.
Dzięki białemu niepodzielonemu wnętrzu i kolorowym dodatkom mieszkanie wygląda prawie współcześnie, chociaż film kręcony był w 1961 roku. Szafki kuchenne bardzo przypominają te dostępne dzis w IKEI (można by ewentualnie wymienić uchwyty ;)), podłoga ma najmodniejszy grafitowy kolor i wygląda podobnie do podłogi z żywicy epoksdowej która coraz częściej pojawia się we wnętrzach.
Co jeszcze znajduje się w mieszkaniu Holly?
1. Świetna sofa zrobiona z przeciętej wanny na nóżkach - do tego materac, kilka kolorowych poduszek i całe wnętrze nabiera świeżości i charakteru.
2. Surowe drewniane transportowe skrzynie jako stoliki - czy nie przypomina to dzisiejszego trendu na stoły z palet? :-)
3. Dywanik w zebrę
4. Lodówka zaokrąglonych kształtach - z podobnych modeli w pięknych kolorach słynie teraz firma Smeg
5. Metalowe łóżko stylizowane na XIX wiek, obecnie jeden z najpopularniejszych modeli w IKEI
Wnętrze jest skromne, ale odzwierciedla charakter Holly. Bohaterka nie boi się niestandardowych rozwiązań i ulega swoim kaprysom - jeśli podoba się jej wielki wiatrowskaz - po prostu go wstawia (stoi przy wejściu)! No i dlaczego miałaby pić mleko z kubka, skoro dużo przyjemniej je pić z kieliszka do szampana?
Gdyby nie niektóre szczegóły trudno byłoby uwierzyć że to wnętrze ma ponad 50 lat! Ja
w każdym razie mogłabym w nim zamieszkać, chociaż chyba niezbędne by było także drugie mieszkanie obok...z dużą
kuchnią, szafami i półkami na książki :)
![]() |
...a po prawej wiatrowskaz |
![]() | |
![]() |
...przecież telefon można położyć w walizce :) |
![]() |
metalowe łóżko - podobne można obecnie dostać w IKEI |
![]() |
Plan mieszkania Holly Golighly, autor: Inaki Aliste Lizarralde |
a tu pozostałe WNĘTRZA FILMOWE, o których pisałam:

dziękuję Kasiu :) a propos wanien... to u mnie na blogu pisałam kiedyś o takiej kawiarni, która miała fotele z części wanien :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńOo, może to rewelacyjnie wyglądać, to świetny pomysł, który być może był inspirowany tym filmem właśnie? A podałabyś link? :) Nie znalazłam przez wyszukiwarkę niestety.
UsuńMój ulubiony film! Absolutnie zgadzam się z Tobą. Mieszkanie Holly jest ponadczasowe.
OdpowiedzUsuńTak! :)
UsuńWszystko świetnie , poza jednym- to nie jest dywanik w zebrę , ale prawdziwa skóra :-)
OdpowiedzUsuńOjej, to gorzej. Bo o ile dywaniki z krowiej skóry są dla mnie całkowicie ok (i tak przecież jemy wołowinę), o tyle te zebrze wydają się związane z niepotrzebnym zabijaniem. Powiedzmy więc, że to jednak dywanik ;)
UsuńW takim razie ,trzymajmy się wersji , że to dywanik:-). Chociaż przyznaję, że takie " zebrze" skóry wygladają we wnętrzach fenomenalnie . Kiedyś nawet znalazłam taka jedną na popularnym portalu ogłoszeniowym , ale po zobaczeniu ceny , opadła mi szczęka - 15 tys zł ! No i dobrze , bo na razie nie ma szans , żebym ją kupiła :-). Pozdrawiam !
UsuńZawsze można poszukać wyjątkowo "zebrzo" ubarwionej krowy... ;) Pozdrawiam serdecznie :)
Usuń