U mnie na budowie...się dzieje! :) Remontujemy trochę własnymi siłami, ale jednak w większości za pomocą zaufanych fachowców, którzy jak dotąd nie zawiedli mnie w niczym - co biorąc pod uwagę zakres prac jest sukcesem :)
Co już zrobiliśmy? Wyburzyliśmy część ścian nośnych, montując stalowe podciągi (zrobiliśmy to z projektem budowlanym konstruktorskim, oczywiście!) i ustawiając układ pod nasze potrzeby. Przy przedpokoju powstała niewielka garderoba, łazienka została nieco powiększona, aby zmieściły się w niej wanna i prysznic. Część ścian działowych okazała się być tak krzywa i niestabilna (przez co trudno byłoby na nich np. zamontować szafki wiszące) że zdecydowałam się zburzyć je i wybudować na nowo. Wyszło to dość naturalnie przy demontażu drzwi (bo większość drzwi została nieco "przesunięta" aby pasować do nowego układu, choćby w sypialni za drzwiami ma się idealnie zmieścić zabudowa o głębokości 60 cm). Dokładny układ kuchni, łazienki, sypialni i salonu mam już zaplanowany (jeśli nie wiecie, nie da się zrobić projektu elektryki bez ostatecznej decyzji o układzie, w kuchni i łazience co do centymetra).
Choć kuchnia została przeniesiona tylko "o jeden pokój" dalej to przeniesienie instalacji było wyzwaniem - nie można było poprowadzić ich pod podłogą ze względu na to, że układ belek nie pozwalał na przejście rur pod nimi - instalacje poprowadzone są więc dookoła mieszkania po ścianach. Mamy już nowe instalacje - gazową (uczulam na to, że tu również potrzebny jest projekt budowlany i pozwolenie na budowę), kanalizacyjną, grzewczą i elektryczną. Przy kuciu ścian pod instalacje okazało się, że nasze tynki - choć wiązaliśmy z nimi nadzieje ;) - są do skucia. Właśnie zaczęliśmy tynkowanie, po szpachlowaniu i położeniu podłóg, "już" za kilka tygodni, osiągniemy wreszcie stan deweloperski! ;)
Przykre niespodzianki podczas remontu? Tak, są. Okazało się że część belek pomiędzy łazienką a pokojem była spróchniała, trzeba było zdjąć starą podłogę aby ją wzmocnić - w tym pokoju będzie nowa podłoga sosnowa. Skupiamy się jednak na pozytywach :) Ściany ustawione mamy według pierwotnego projektu, zmieni się jednak przeznaczenie pomieszczeń sypialnych - w końcu, również za sprawą Waszych rad pod tym wpisem - zdecydowaliśmy, że nasza sypialnia będzie obok kuchni. W końcu będzie to wyglądać tak:
Zobaczcie, co działo się w naszym mieszkaniu:
![]() |
Sypialnia. Cienka ścianka "padła" po demontażu drzwi, które - jak widzicie - nie mają żadnego nadproża |
![]() |
Zdecydowałam się postawić ściankę z silki - możliwe lekkiej przy dużej wytrzymałości - będą na niej wisieć szafki kuchenne |
![]() |
Przed i po wyburzeniu ściany pomiędzy kuchnią a salonem. Belkę tworzą dwa stalowe ceownik. Ta ściana pozostanie z odkrytą cegłą :) |
![]() |
Jak pięknie, nowe instalacje! W kuchni, niestety, będzie wisieć kocioł gazowy - łazienka jest za daleko od komina, a przedpokój nie ma okna |
![]() |
Kiedyś kuchnia, wkrótce pokój. Zastaliśmy w tym mieszkaniu dwa oryginalne drewniane okna - jedno z nich - to właśnie - zostawiamy jako "świadka przeszłości" :) |
![]() |
Nowe instalacje w łazience |
![]() |
Ten otwór został zrobiony pod garderobę |
![]() |
Po skuciu tynku odkrył się dawny łuk, kiedyś musiały być pod nim drzwi - postanowiłam zostawić go odkrytego :) |
![]() |
Oznaczyłam taśmą dokąd ma sięgać tynkowanie cegły |
![]() |
ogromnej szafy nie da się wynieść na czas remontu...Nie wiem jednak, jakie duże potrzeby meblowe będziemy mieć, wolę ją póki co zostawić, choć nie jest zbyt urodziwa ;) |
![]() |
częściowo oczyszczone przez nas drzwi |
Pierwsze zakupy do nowego-starego mieszkania są za mną, mam już te kafle cementowe z Domu Rustykalnego - wzorzyste bordowo-białe będą ułożone na przemian z białymi w przedpokoju:
Mam już też wstępną koncepcję kolorystyczną mieszkania:
Życzcie mi powodzenia w dalszym remoncie, nie mogę się już doczekać końca! :)
zobacz pozostałe wpisy o remoncie w kamienicy:
oraz, chronologicznie, wpisy dotyczące mojego mieszkania:
ODCINEK 12 - Wprowadzamy się za 2 tygodnie!
ODCINEK 13 - Kuchnia: jak wygląda teraz i jak będzie wyglądać niebawem
ODCINEK 14 - Łazienka - efekt końcowy PRZED-PO
ODCINEK 1 - Tuż po zakupie
ODCINEK 2 - Układ i plan przebudowy
ODCINEK 4 - "Stan deweloperski"
ODCINEK 5 - Dlaczego na ściany wybrałam gładź wapienną
ODCINEK 8 - Odnawianie starej podłogi sosnowej
ODCINEK 9 - Układ łazienki i projekt koncepcyjny
ODCINEK 10 - Mieszkanie bliskie wykończenia
ODCINEK 11 - Kompromisy przy remoncie mojego mieszkania
ODCINEK 13 - Kuchnia: jak wygląda teraz i jak będzie wyglądać niebawem
ODCINEK 14 - Łazienka - efekt końcowy PRZED-PO
A jeśli szukacie architekta, który poprowadzi Wasz remont - zapraszam do kontaktu

Wspaniale... od razu widać jaka perełka z tego wyjdzie :-)) Mieszkanie jasne, przestrzenne, jednym słowem: CUDO! Remont takiego miejsca to wyzwanie, ale za to jaka satysfakcja potem! Trzymam kciuki za dalsze roboty!! :-)
OdpowiedzUsuńDominiko, dziękuję bardzo! :) Mam takie szczęście, że już same okna, stare podłogi, wysokie sufity i piękne światło dużo dają. Mam nadzieję, że uda mi się te wszystkie zalety podkreślić. Cieszę się, że już chyba bliżej niż dalej do efektu końcowego :) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńDominiko, zajrzałam na Twój blog z pięknymi zdjęciami architektury - zapraszam Cię serdecznie do dołączenia do grupy Blogów Architektonicznych na Facebooku :) -> https://www.facebook.com/groups/blogiarchitektura/
UsuńTak tak, klimat pierwszorzędny! Marzą mi się wielkie okna i wysokie pomieszczenia :-) Może kiedyś... na razie muszą wystarczyć mi małe okna w piwnicy :D (na szczęście piwnica wysoko posadowiona, więc jest dość jasno, ale do takich przestrzeni, wysokich okien to daleko!)
UsuńDziękuję za polecenie grupy. Już dołączam!
Pozdrawiam serdecznie :)
Powodzenia! Ja z rodziną właśnie w trakcie remontu niedawno zakupionego mieszkania w ponad stuletniej kamienicy na Dolnym Wrzeszczu w Gdańsku. Wyburzanie ścianek, stawianie ścianek, postawiona na nowo łazienka, prostowanie podłogi, szlifowanie, gipsowanie ścian, wymiana drzwi... to już za nami... i to wszystko bez żadnej ekipy remontowej. Teraz czeka nas zakładanie instalacji gazowej, budowa kominów.... ech.. jest ciężko, ale radość napływa z każdą wykonaną rzeczą :) remont ciągnie się już od połowy września ale z każdym krokiem koniec się przybliża. Mieszkanie w kamienicy ma jednak swój niepowtarzalny klimat.
OdpowiedzUsuńO wow, wow, wow! To wspaniałe, że macie takie zdolności, tyle siły wytrwałości i samozaparcia. Bardzo bardzo życzę powodzenia!!! :)
UsuńDziękuję i wzajemnie! :)
UsuńTwoje mieszkanie jest bardzo duże! Śledzę z niecierpliwością Wasze postępy. Ciekawa kolorystyka. Zaintrygowała mnie ta szafa ;) Stalowe podciągi - no to już "grubsza" robota :) Życzę szybkiego ukończenia tych poważniejszych robót jak też tych małych "dupereli", które zostają do zrobienia przy samym końcu remontu, a wbrew pozorom zajmują bardzo dużo czasu; szczęścia przy pracach i przede wszystkim jak najmniej "przykrych niespodzianek", które często zdarzają się przy remoncie starego mieszkania.
OdpowiedzUsuńRaz jeszcze dziękuję :) Szafa hmm no jak nam się skończy budżet i nie będzie gdzie trzymać rzeczy to nie da się ukryć, że będzie musiała z nami zostać ;) ale nie jest taka zła, ważne, że z drewna!
UsuńZ ogromną przyjemnością śledzę postępy Waszych prac. Sama jestem na etapie oglądania mieszkań w kamienicach i coraz bardziej zakochuję się w decyzji o kupnie mieszkania w takiej zabudowie. Trzymam kciuki i z radością będę tu zaglądać regularnie!! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOjej, dziękuję! :) Cieszę się, że inspiruję do mieszkania w kamienicy, bo mieszkanie w kamienicy jest cudowne, ale tylko dla przekonanych w 100%, bo jest też sporo wad, na które trzeba przymknąć oko, i których z pewnością nie ma w nowym budownictwie. Powodzenia w szukaniu mieszkania, to też niezłe wyzwanie.
UsuńOch jak ja Ci Kasiu zazdroszczę!!:)) Uwielbiam kamienice w tym stanie.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że pokażesz charakterek podczas urządzania. Bardzo jestem ciekawa efektu końcowego bo kolory ostre więc grzecznie raczej nie będzie;) Powodzenia. Niech moc będzie z Tobą:)
Dziękuję Li! Zobaczymy, czy nie stchórzę z tymi kolorami :) p.s. jestem ogromną fanką Twojej "i" twórczości i niebawem planuję o niej wpis! :)
Usuń;)) Nie tchórz, nie tchórz. Kolory są super:)
UsuńDzięki za pochlebstwa. Miłe to i stresujące równocześnie:)
Walcz dalej i poleć. Raz kozie śmierć:))
Nie no w zasadzie to są tak "moje kolory", że nie ma szans, żebym zrobiła to inaczej :)
UsuńBardzo podoba mi się ten zestaw kolorystyczny, który wybrałaś. Ciekawy jestem efektu końcowego :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, koniecznie wobec tego śledź postępy remontu i urządzania, z pewnością będę zdawać relację na blogu :)
UsuńŁoooo... z rozmachem- poprzedni wpis mieszkaniowy gdzieś mi umknął- nie wiedziałam, że działacie na taką skalę! Super! Śledzę dalej i trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńDzięki! :) :*
UsuńPraca wre jak widzę, oby wszystko szło sprawnie i bez niespodzianek. Powodzenia:)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :) zbliżamy się powoli do stanu "deweloperskiego" ;)
UsuńCzekam z niecierpliwością na kolejne zdjęcia z remontu. Byłoby bardzo fajnie jeśli mogłabyś powiedzieć co sprawiło największe niespodzianki w remoncie oraz podać ile kosztuje taki remont :)
OdpowiedzUsuńCześć Paulino, wpis o remontowych niespodziankach z pewnością będzie, po zakończeniu wszystkich prac :) Co do kosztów o tym, z czym można się liczyć, szerzej pisałam tutaj: http://www.architektnaszpilkach.pl/2015/12/ile-kosztuje-remont-mieszkania-w-kamienicy-koszty-kosztorys-specyfika.html. Pozdrawiam Cię serdecznie.
UsuńRemont zakończony? Zazdroszczę wytrwałości :)
OdpowiedzUsuńPrawie zakończony :) lista wszystkich wpisów na końcu posta.
UsuńBardzo podziwiam każdego kto decyduje się przywrócić coś leciwego do "życia". Jestem ciekaw jak to ostatecznie wyszło - o ile remont już skończony.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Lista wpisów o remoncie, w tym tych najnowszych, jest na końcu tego wpisu.
UsuńKawał dobrej roboty, remont od podstaw! Też przez to przechodziliśmy z mężem. Nic fajnego, mnóstwo ciężkiej roboty, dużo pracy i starań, no ale oczywiście warto. Może i remontuje się ciężko ale później efekt końcowy petarda.
OdpowiedzUsuńwłaśnie tak :) chociaż u klientów remonty uwielbiam :D
Usuńwitam
OdpowiedzUsuńjaki jest mniej więcej koszt projektu wyburzenia ściany nośnej w starym budynku i wzmocnienia go belkami (stalowymi?)
A co z sufitami czy coś z nimi robiłaś? Bo widzę na niektórych zdjęciach wystającą słomę z tynków?
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńchciałam dopytać czy na wykonanie otworu w ścianie nośnej na drzwi tez jest potrzebny projekt? Mieszkanie własnościowe, piętro 2, nad nami trzecie i strych.
Dzień dobry, zdecydowanie tak. Nie ma znaczenie przeznaczenie otworu.Jakakolwiek ingerencja w konstrukcję budynku moze naruszyć jego bezpieczeństwo i grozic zawaleniem jego części, konieczny jest projekt i nadzór nad wykonawstwem otworu.
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń